Jeśli chcemy połączyć się z samym sobą / z własną Duszą / ze Źródłem, najlepszą do tego metodą jest medytacja. Nasze codzienne życie toczy się w szybkim tempie, jesteśmy do tego stopnia zabiegani, że przeżywamy je nieświadomie. Codzienny stres wytrąca nas z równowagi (tracimy nasz wewnętrzny balans), przez co zanika nasze połączenie z samym sobą / z własnym sercem. Wtedy nasza intuicja słabnie, tracimy kreatywność, stajemy się nerwowi, nieuważni, rozdrażnieni… nasza życiowa energia jest wyczerpywana… czujemy się jak przeciekające naczynie… w szybkim tempie przychodzi głębokie zmęczenie, a nawet pojawiają się stany depresyjne.
Dzięki medytacji możemy świadomiej doświadczać chwili obecnej. To dzięki niej napełniamy się spokojem i wdzięcznością. Początki mogą być trudne (uciążliwe), ale z czasem (wraz z Twoją postępującą praktyką) zaczniesz doświadczać głębokiego spokoju, zadowolenia, szczęścia. Poczujesz jedność ze wszystkim (co samo w sobie jest pięknym uczuciem). Im częściej będziesz medytować, tym będzie ci łatwiej wejść w coraz to głębsze stany świadomości.
Teraz przedstawię Tobie prostą medytację oddechową. Większość ludzi bardzo płytko oddycha i nawet nie jest tego świadoma. Ta medytacja pogłębia oddech i pozwala się na nim skupić.
Najprostszą techniką medytacyjną jest obserwowanie swojego oddechu. Przyjmij wygodną pozycję, najlepiej usiądź tak, aby Twoje plecy były wyprostowane i zamknij oczy. Teraz zrób wdech przez nos i obserwuj, jak powietrze przepływa przez Twój nos w głąb płuc. Kiedy robisz wydech, wydychaj powietrze przez usta. Kiedy robisz wdech, licz do jednego, a następnie zrób wydech ustami. Następnym razem, gdy robisz wdech przez nos, licz do dwóch i ponownie zrób wydech przez usta. Rób tak, aż dojdziesz do piątego wdechu, a następnie zacznij całe ćwiczenie od nowa.
Na początku wystarczy, aby ów medytacja oddechowa trwała od 2 do 5 minut. Z biegiem czasu możesz ją przedłużyć do 20-30 minut.
Zaobserwuj czy dzięki tego typu codziennej medytacji Twój stosunek do samego siebie się zmienił. Czy Twoje emocje uległy wyciszeniu? Czy dalej w pracy jesteś zestresowany, jak bywało to wcześniej? Uważnie obserwuj siebie, swoje ciało i swoje reakcje. Jeżeli czujesz potrzebę, sporządź notatki ze swoich obserwacji.
Staraj się traktować siebie z miłością, zrozumieniem, miej dla siebie cierpliwość, jednym słowem bądź swoim najlepszym przyjacielem. Zobaczysz, jak z czasem zaczniesz lepiej poznawać siebie samego i zaczniesz poświęcać sobie więcej uwagi, co przełoży się na Twoje szczęśliwsze i mniej zestresowane życie. Powodzenia w przemianie samego siebie.
Meggi